A jeszcze gdzieś do 2005-2006 roku to była moja ulubiona restauracja. Szarma duża + cola kosztowały do 18 zł dzisiaj wróciłem z madisona po dłuższej przerwie od sfinksa i zastałem taki straszny syf :(

ludzie to się we łbie nie mieści - 24 zł za kilka gram mięsa i kilka frytek !!! 8 zł za małą colę !!! Kiedy zobaczyłem ten półmisek to nie wiedziałem czy mam ukatrupić kelnera. Za 32 zł, które zostawiłem to w każdej innej knajpie bym zjadł porządny, duży obiad.

smak, no ok, smakowało mi. W tej kwestii to się raczej nic nie zmieniło.

ale te ceny to jest naprawdę przegięcie pały. Za duży talerz sushi się płaci 30 zł na pobrzeżu.

porażka, porażka i jeszcze raz porażka. Ta sieć zmieniła się w knajpę dla zagranicznych turystów, dla których zostawić 50 euro za obiad dla całej rodziny to jak splunąć. Dla polaka to koszmar. A kiedyś było inaczej !!! Odradzam, nie polecam chyba, że śpisz na pieniądzach.