Re: Beka z dziadków za kierownicą
i właśnie przez takie podejście prędzej czy później zawiniesz sie na drzewie.. lub lampie jak kto woli... jak rozumiem ty jesteś takim ekstra kierowcą że nie dotyczą cie przepisy tak błahe jak np....
rozwiń
i właśnie przez takie podejście prędzej czy później zawiniesz sie na drzewie.. lub lampie jak kto woli... jak rozumiem ty jesteś takim ekstra kierowcą że nie dotyczą cie przepisy tak błahe jak np. 50km w mieście? brak słów.. ja mam np lat 29 i po mieście śmigam 50 max 55km! a na obwodnicy dziadek jadący 80-90 stanowi mniejszy problem niż ten co jedzie 170 w weekendy jeżdżę na amatorskie , legalne rajdy.. dlaczego śmigam 50 po mieście? odp. jest bardzo prosta! bo tak stanowią przepisy! a droga publiczna nie jest torem wyścigowym! zresztą co ja sie rozpisuję.. przecież do polaka nic nie trafi.. rodzina zawsze zdziwiona jak w wypadku ginie członek rodziny... bo takim dobrym kierowcą był.. na ręcznym parkował... ahhh bez komentarza...
zobacz wątek