Próbowałem Jerusalem na prawde wiele razy, za każdym razem dając mu szansę na poprawę , niestey było co raz gorzej. Kiedyś koło U7 był dobry, nie było rewelacji ale przeciętny kebab wiekszych rozmiarów , potem było tylko gorzej, mięso jak z gumy, sosy jakieś rozwodnione... Dałem spokój.
Po dłuższym czasie skusiłem sie na jerusalem we wrzeszczu, sam kebab dałby rade jednak miejsce.... nie wiem gdzie sanepid ma oczy ale brzydziłem się nawet usiąść, kolo też nie gadał po Polsku i nie rozumiał , że chce bez tej ich śmietany.
Przyszła kolej na jerusalem pod lotem, stwierdziłem ,ze ktoś kogo stać na takie miejsce musi dobrze zarabiać i mimo wszystko pewnie jest niezły. TO BYŁ BŁĄD, totalna porażka , wtedy juz na stałe się przekonałem , że to najgorszy kebab w trójmieście. Mięso jak galareta , kapusta gorzka , sosy jak nie powiem co... ogólnie 3 kebsy poszły do kosza, koleś w knajpie też nie zbyt inteligentny , powiedziałem,że chce na wynos , coś tam mruknął i zrobił swoje. NIGDY WIĘCEJ .