Na kurs zapsisałem się na początku sierpnia. Za pasem mamy już grudzień, a ja miałem dopiero 8 h jazdy. Uważam, że to lekkie przegięcie! Instruktorzy nie mają gdzie wciskać kursantów, jazdy są odwoływane. Jak kursant ma się nauczyć jeździć jeśli ma przerwy w jazdach sięgające nawet do dwóch tygodni?!
Mam nadzieję, że uda mi się ukończyć ten kurs w przeciągu pół roku. Trwam już 4 miesiące więc jeszcze tyle wytrzymam.. W lecie egzamin i zobaczymy co będzie dalej.
Jeśli chcecie mieć ciągłość jazdy to nie polecam tego ośrodka.