Odpowiadasz na:

Re: Bezmózgi na rowerach

Piszesz do nas ale Ci co zaleźli za skórę raczej tego nie przeczytają. Albowiem liczba rowerzystów na tym forum jest wielce ograniczona.

Rowerzyści to zbieranina w większości bez... rozwiń

Piszesz do nas ale Ci co zaleźli za skórę raczej tego nie przeczytają. Albowiem liczba rowerzystów na tym forum jest wielce ograniczona.

Rowerzyści to zbieranina w większości bez uprawnień i tu duży ukłon w stronę naszej edukacji publicznej która ma to głęboko i tylko stwarza pozory że coś robi w tym kierunku. Tak naprawdę każdy dzieciak powinien kończyć podstawówkę z kartą rowerową (obojętnie czy jest ona wymagana czy nie)

Jestem ciekaw ilu kierowców samochodów z uprawnieniami wie jakie aktualnie w kodeksie są zapisy odnośnie rowerzystów. Ci którzy oprócz samochodu często używają roweru mają wiedzę a pozostali najprawdopodobniej kodeks studiowali przed egzaminem na prawko.

Jako rowerzysta powiem że wiele razy samochody wymuszały i zajeżdżały mi drogę gdy poruszałem się po ulicach. Gdy jeżdżę po ścieżkach jest lepiej ale wymuszenia też się zdarzają. Rowerzysta też nie zawsze może wyhamować nawet jak jedzie dosyć wolno. Miałem już taką sytuację a najdziwniejsze jest to że po kolizji jedynym elementem który ucierpiał w moim rowerze było siodełko. Gdy jadę rowerem i mogę ustąpić pieszemu czy kierowcy auto niezależnie od sytuacji to to robię.

Gdy jadę samochodem najbardziej wkurzają mnie rowerzyści i piesi na pasach na czerwonym. Jest to bardzo niebezpieczny zwyczaj, a jak w końcu kogoś trzepnę to pewnie będę musiał udowadniać że nie jestem wielbłądem i że miałem prawo jechać a poszkodowany wlazł / wjechał mi pod koła.

zobacz wątek
9 lat temu
~on

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry