Re: Bezmózgi na rowerach
Ryszard, szanuję Twoje zdanie.
Przejście dla pieszych to nie ścieżka rowerowa. Nie bez znaczenia jest użycie terminów jasnych dla każdego.
Dużo jezdzisz i masz wiele ciekawych...
rozwiń
Ryszard, szanuję Twoje zdanie.
Przejście dla pieszych to nie ścieżka rowerowa. Nie bez znaczenia jest użycie terminów jasnych dla każdego.
Dużo jezdzisz i masz wiele ciekawych spostrzezen... ale wiesz doskonale, że przepisy muszą i są tworzone na podstawie minimum a nie maksimum naszych możliwości i warunków otoczenia.
Kalkulacja musi obejmować prawdopodobieństwo wystąpienia warunku/ów... itd., itp.
ps
z doświadczenia wiem, że najpierw jest "na co to szkolenie, strata czasu, na co tyle znaków i informacji, każdy głupi to wie, nie szkoda pani czasu..." a póżniej "rzeczywiście, tutaj wszystko było wyliczone, napisane, wydane..." i moje ulubione "no faktycznie" ha ha
ps2
każdy kto ma odrobinę wyobrażni, pokory i walczy z własnym poczuciem kontroli nad wszystkim, zwiększa swoje bezpieczeństwo
ps3
mnie też zdarza się popełniać błędy na drodze
zobacz wątek