Są nawet ludzie, którzy po urodzeniu dziecka zmieniają auto na wielkiego SUV-a (bo duży, bezpieczny). W/g nich Jazda z dzieckiem typową osobówką to skrajna nieodpowiedzialność. To nic, że jedzie...
rozwiń
Są nawet ludzie, którzy po urodzeniu dziecka zmieniają auto na wielkiego SUV-a (bo duży, bezpieczny). W/g nich Jazda z dzieckiem typową osobówką to skrajna nieodpowiedzialność. To nic, że jedzie nim taka mamuśka tylko 500m do przedszkola i z powrotem nie radząc sobie z gabarytami auta przy każdej okazji parkowania. Ciągik siodłowy z naczepą sobie kupcie najlepiej!
zobacz wątek