Widok

Biedny Adamowicz nie wiedział że ciągnie samolot swojego sąsiada.

"Przy ulicy Szafarnia 5 apartament kupiony przez Amber Gold znajduje się w tej samej klatce, co nieruchomość zakupiona przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i jego małżonkę."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12624340,Dlaczego_nie_zabezpieczono_calego_majatku_wlascicieli.html?lokale=trojmiasto

...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
mieli o czym rozmawiać przy herbatce
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A - jak to stwierdził Aj - "obok mnie mieszka prostytutka"
I CO Z TEGO?

Budynia lubię jako człowieka natomiast nie szanuję jako prezydenta.
Ale miejcież ludzie trochę mózgu!
Jakby mieszkał w wieżowcu w tej samej klatce co pedofil, dwóch złodziei, kurka i trzech psycholi - też robilibyście Mu z tego zarzuty?
image
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
gdyby ciągnąl ich samolot?
i mówi o tych osobach, że są "nowacyjni jak Wałęsa był w swoich czasach"?

...

no nie wiem sadyl,
mój móżdżek mi podpowiada, że coś nie teges

ale skoro mówisz, że wszystko jest teges, to ja Ci wierze
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Problemem Adamowicza jest to,że wszedł w struktury władzy, i to władzy niezbyt ciekawej i patrzy na wszystko z perspektywy wladzy i ma takie a nie inne kontakty na tym własnie oficjalnym poziomie. Przydałby mu się teraz dłuższy urlop i przeprowadzka do jakiegoś bloku na jakimś standardowym osiedlu w celu nawiązania kontaktu ze zgrzebną rzeczywistością.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Władze Gdańska wyciągały pomocną dłoń do oszusta, skazanego prawomocnym wyrokiem sądu! Marcin P. (28 l.) wówczas jeszcze Stefański przez lata nie płacił czynszu za lokal komunalny. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz rozłożył mu dług na raty. ale P. dalej nie płacił. Jak ujawnił TVN 24, komornik ściągnął jego zaległości dopiero, gdy był on szefem Amber Gold.

Listopad 2006 roku. Marcin Stefański wygrywa przetarg na miejski lokal przy Al. Grunwaldzkiej 148, w bardzo dobrym punkcie miasta. Zaproponował najwyższą stawkę czynszu. Tyle, że za lokal nie płacił.

Przez rok zadłużył go na 44 tysiące złotych. Urzędnikom domagającym się spłaty zadłużenia wysłał prośbę o rozłożenie długu na raty. Jak wynika z informacji TVN 24, oszust tłumaczył, że dużo pieniędzy pochłonął remont lokalu i dlatego nie płacił.

Wniosek oszusta od Amber Gold trafia na biurko prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Cześć długu 24 tysiące złotych rozłożone zostaje na raty. Spłata pozostałych 20 tysięcy zostaje... odroczona na dwa lata! Nikt nie zwraca uwagi na to, że Marcin Stefański jest już wówczas prawomocnie skazanym za podrabianie dokumentów i oszustwa na szkodę dwóch banków!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
o żeż! Tego mnie wiedzialem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Polityka

Jak się czujecie nabici w Tuska? (3 odpowiedzi)

Kwoty wolnej nie będzie. O zamachu na media już się nawet Mentzen śmieje, że teraz przyszło PO...

Czy aborcja powinna być w Polsce zakazana? - debata: prof. Senyszyn vs. pastor Bartosik (4 odpowiedzi)

Spór o aborcję trwa. Czym więc jest aborcja? Zabójstwem czy prawem do wyboru? Uśmierceniem...

do góry