Re: Biedroń w Gdyni - nie chcemy go!
jak się nie ma co się lubi (przynajmniej czasowo) to się lubi co się ma. ;)
Grzesiuk w swoich wspomnieniach obozowych (kilka lat zamknięcia wyłącznie z mężczyznami) też pisał (ze...
rozwiń
jak się nie ma co się lubi (przynajmniej czasowo) to się lubi co się ma. ;)
Grzesiuk w swoich wspomnieniach obozowych (kilka lat zamknięcia wyłącznie z mężczyznami) też pisał (ze zdziwieniem/zażenowaniem, ale otwarcie) że po jakimś czasie zaczęli mu się podobać ładni chłopcy.
zobacz wątek