Odpowiadasz na:

Minęły 4 lata i nic się nie zmieniło na lepsze. Level up trudności paletowni. Inne biedronki w koło również zaczynają wyglądać jak paletowe labirynty. W chwaszczyńskiej poruszyła mnie karteczka na... rozwiń

Minęły 4 lata i nic się nie zmieniło na lepsze. Level up trudności paletowni. Inne biedronki w koło również zaczynają wyglądać jak paletowe labirynty. W chwaszczyńskiej poruszyła mnie karteczka na drzwiach ewakuacyjnych od strony parkingu. Pamiętam suche uwagi kierowane do klientów ze strony pracowników, aby zabrać wózek, bo jest wyraźnie napisane, że to wyjście ewakuacyjne. Wózek nie, ale kraty z piwami tak. Stoją sobie tak spokojnie i pocichutku jak w czapce niewidce. Karteczki nie zasłoniły, a kilku polskich pracowników jeszcze jest więc nie ma opcji, że "nie panimajem". Cała witryna zawalona proszkami, płynami, papierami. Nie zapakujesz swobodnie zakupów z kasy do wózka, bo ciągle komuś przeszkadzasz. Oby tam kiedyś nie było potrzeby nagłej ewakuacji.

zobacz wątek
1 miesiąc temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry