Re: Bieganie :) - poziom 0 ;) Gdańsk
Hej,
piszę, abyś nie zrobiła sobie krzywdy. Czy zastosujesz - zależy od Ciebie.
15 kg to sporo jak na nie ruszającego się faceta, a bardzo dużo jak na nie ruszającą się i...
rozwiń
Hej,
piszę, abyś nie zrobiła sobie krzywdy. Czy zastosujesz - zależy od Ciebie.
15 kg to sporo jak na nie ruszającego się faceta, a bardzo dużo jak na nie ruszającą się i NIE BIEGAJĄCĄ babkę, która NAGLE chce zacząć biegać. To się skończy kontuzją i zniechęceniem. I kolejną przerwą od ruchu. A nie tego przecież chcesz?
Zacznij od szybkich marszów, codziennie przez przynajmniej 30 minut (optymalnie 45min do 1 godz.). Weź koleżankę na pogaduchy. Ważna jest regularność i odczuwalna intensywność. Do tego dorzuć odpowiednie odżywianie i waga "poleci" sama. Jak już będziesz miała tej nadwagi mniej (np. połowę tego co masz) możesz zacząć łączyć marsz z truchtem (przeplatać), co Z CZASEM przerodzi się w bieg. Do marszu okolica obojętna, ale do łączenia marszu i truchtu/biegu - wybieraj miękkie podłoża (las, park). Aha. I jak nie potrafisz używać kijków nordic walking to je odpuść, albo pójdź na darmowe zajęcia z takowych (poszukaj na necie - są w Trójmieście). Na pewno chodzenie bez nich będzie w 90% tak samo efektywne jak bez.
Życzę powodzenia
biegający od lat
zobacz wątek