Jako fan rowerow chcialem wybrac sie na Bike Festival - zobaczy co w trawie piszczy na rynku. Zagladam dzis na strone organizatora i prawde mowiac, to rece opadaja. Kilkudziesieciu wystawcow z branzy "Turystyczne mydlo i powidlo", a stoisk zwiazanych z rowerami jak na lekarstwo (brak przedstawicieli praktycznie wszystkich duzych marek rowerowych). Targi dla targow, sztuka dla sztkuki. Organizatorzy - nie tedy droga!