Mieczysław Szczepański z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku
Panie Mieczyslawie, skoro radzi pan, aby to zwykly obywatel "walczyl" z postepowaniem pracodawcy, to chcialam sie zapytac PO JAKA CHOLERE ISTNIEJE TAKA INSTYTUCJA JAK INSPEKCJA PRACY??
Drugie...
rozwiń
Panie Mieczyslawie, skoro radzi pan, aby to zwykly obywatel "walczyl" z postepowaniem pracodawcy, to chcialam sie zapytac PO JAKA CHOLERE ISTNIEJE TAKA INSTYTUCJA JAK INSPEKCJA PRACY??
Drugie pytanie, ktore chce panu zadac dotyczy konsekwencji takiej "walki" - rozumiem, ze gwarantuje Pan przez ten okres np. oplacenie mieszkania, zakup jedzenia i inne swiadczenia?
Tak sie tylko pytam.
Akurat Ja jestem osoba pracujaca, na stale, na umowe, i w innej branzy (w artykule omawiana jest gastronomia).
Moral jest taki, ze jest pan smieszny.
Za co ty facet, i twoi rownie genialni-inaczej kumple z "pracy" bierzecie wyplate co miesiac z publicznych pieniedzy, co?!
Z tymi swoimi poradami to IDZ PAN W CH..!
zobacz wątek