Ja kiedys tez prawie sie do takiej roboty przyjelem... ale jak uszlyszalem ile chca mi placic i bez umowy to zostalem dilerem (narkotykow)* na wakacje... kaska lepsza... po 200-300zl zysku dziennie...
rozwiń
Ja kiedys tez prawie sie do takiej roboty przyjelem... ale jak uszlyszalem ile chca mi placic i bez umowy to zostalem dilerem (narkotykow)* na wakacje... kaska lepsza... po 200-300zl zysku dziennie i jakies menele nad glowa nie stoja :)
* wiem ze pewno sie wam to nie podoba, ale za 6 ziko to sobie frajerow gdzie indziej szukajcie:) zadna praca nie chanbi:)
zobacz wątek