Odpowiadasz na:

Re: Blaski i cienie macierzyństwa - czyli cała prawda o tym stanie... ;)

Wczoraj właśnie wypełniłam sobie tą ankiete :)))

Wg mnie wszystko zależy od tego czy młoda mama ma oparcie wśród najbliższych. Dla mnie bardzo ważne było to żeby z kimś porozmawiać,... rozwiń

Wczoraj właśnie wypełniłam sobie tą ankiete :)))

Wg mnie wszystko zależy od tego czy młoda mama ma oparcie wśród najbliższych. Dla mnie bardzo ważne było to żeby z kimś porozmawiać, żeby nie tylko podzielić się swoimi uczuciami, ale też móc odetchnać troszke od dziecka, choć na 15 minut dziennie zostawić ją z kimś innym. Nawet siedzieć obok i patrzeć, ale żeby zajmował się małą ktoś inny. Dużo oparcia znalazłam w swojej mamie. Ona wniebowzięta i zachwycona wnuczką, a ja szczęśliwa, że mogę wypic spokojnie herbatę albo się wykąpać ;)

Po porodzie, jak wróciłam do domu wydawało mi się,że jestem taka nieporadna. Chciałam udowodnić wszystkim, że dam sobie ze wszystkim radę sama, ale nie podołałam. I wtedy mama powiedziała mi, że podziwia mnie, że tak świetnie daję sobie radę, że dobrze wyglądam, że wszystko ogarniam.... że ona tak nie umiała. To dało mi duży siły i wiarę w to, że rzeczywiście, skoro ona tak mówi, to tak musi być :) I wtedy poczułam, że jestem super mamą, dla mojej Madzi na pewno jestem super mamą ;))))

Współczuję mamom, ktore całe boże dnie spędzają w domu z dzieckiem, nie mają do kogo buzi otworzyć. Wtedy naprawdę można sie załamać. Albo jak ktoś cały czas krytykuje. Młodą mamą targają różne, często negatywne emocje i nie ma nic gorszego niż krytyka, to może naprawdę dobić.

zobacz wątek
14 lat temu
Daria_982

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry