Re: Blaski i cienie macierzyństwa - czyli cała prawda o tym stanie... ;)
dużo też zależy od dziecka, tzn. od jego charakteru. Syn dał mi ostro popalić i często miewałam myśli "i po co mi to było" itp. Córka jest aniołkiem i nie padam na pysk jak przy młodym więc i...
rozwiń
dużo też zależy od dziecka, tzn. od jego charakteru. Syn dał mi ostro popalić i często miewałam myśli "i po co mi to było" itp. Córka jest aniołkiem i nie padam na pysk jak przy młodym więc i nastrój jest inny. Druga sprawa jest taka, że "drugie' macierzyństwo jest w moim przypadku dojrzalsze, mniej problematyczne i mniej stresujące.
Mam też cudownych rodziców którzy uwielbiają moje dzieciaki więc z ogromna radością się nimi zajmują. Mogę odsapnąć :-)
zobacz wątek