Odpowiadasz na:

Re: Blaski i cienie macierzyństwa - czyli cała prawda o tym stanie... ;)

temat rzeka...

nie jestem użalającą się mamusią...jestem zawsze elegancko ubrana, umalowana, mam czas na fryzjera, paznokcie i kosmetyczkę, zakupy przy dobrej organizacji... rozwiń

temat rzeka...

nie jestem użalającą się mamusią...jestem zawsze elegancko ubrana, umalowana, mam czas na fryzjera, paznokcie i kosmetyczkę, zakupy przy dobrej organizacji wszystkiego
w domu sprzątnięte, obiadki ugotowane itp...

ale... tak jak ktoś wyzej napisał brak mi trochę tej spontaniczności, ubrac się i wyjść gdzieś gdziekolwiek...tego już nie ma...potrzebne są plany gdzie, jak na ile, pakowanie, butelka, pieluchy, kocyk, coś na przebranie itp...ehhh...czasami mam tego dość ale... (i znowu ale) przychodzi kolejny dzień i wszystko jest ok

tak bardzo chciałam,zeby MIśka zaczęła siadać , chodzić to by było łatwiej...jak już coś umiała to zawsze czekało się na coś następnego ;) ateraz patrzę na nią i myślę, ze szkoda, że ona już taka duża...zaraz pójdzie do przedszkola, do szkoły...ehhh

zobacz wątek
14 lat temu
wiper

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry