Re: Blaski i cienie macierzyństwa - czyli cała prawda o tym stanie... ;)
hehe:) ja też nieraz mam zakwasy. " uwielbiam" też takie sytuacje : ide obładowana jak wól, jak juz wspomnialam musze dojsc na 3 pietro , ide , idę, ledwo ide , wten bach..Młody wypluwa smoczka,...
rozwiń
hehe:) ja też nieraz mam zakwasy. " uwielbiam" też takie sytuacje : ide obładowana jak wól, jak juz wspomnialam musze dojsc na 3 pietro , ide , idę, ledwo ide , wten bach..Młody wypluwa smoczka, który wędruje na sam dół.... Nie musze dodawac jaka jestem wściekła... wracam po tego SMOKA, schylam się z tym wszystkim i hoopla spowrotem na góre. Od tamtej pory chowam smoczka do kieszeni:)
zobacz wątek