>za mało czasu na zebranie 100k podpisów. Poza tym, o czym poniżej, PiS nie ma takiej potrzeby.
Realnością podpisów akurat nikt się tam nie przejmuje. Nie po to PiS-neoPZPR przejmował sądy,...
rozwiń
>za mało czasu na zebranie 100k podpisów. Poza tym, o czym poniżej, PiS nie ma takiej potrzeby.
Realnością podpisów akurat nikt się tam nie przejmuje. Nie po to PiS-neoPZPR przejmował sądy, zeby teraz się martwić takimi bzdurami.
>Po wycofaniu się Kidawy, rosną znacząco szanse Kosiniaka.
Jak na razie to Kamysz jest za Kidawą, wiec jest dokładnie odwrotnie.
>Miałby z tej szansy zrezygnować? W imię czego?
Prezydent który zostanie wybrany przy 5% frekwencji w sytuacji naciąganych wyborów ma słaby mandat.
Dodatkowo, sytuacja kiedy obywatele mieli nakazana przez państwo kwarantannę domowa i nie mogli głosować budzi wątpliwości co do podstawowych zasad wyborów demokratycznych, takich jak równość i powszechność.
Kosiniak Kamysz, Kidawa ani Biedron na to nie pójdą, Bosak nie będzie chciał grać roli pożytecznego głupka PiS-Komuny wiec tez nie. Holownia od dawna trąbi obcym, ze wybory w obecnym stanie wyjątkowym nie maja sensu. Duda, któremu wizja Trybunału Stanu staje się coraz bardziej realna, będzie się łapał wszystkich możliwości, zreszta dla niego zasady nie mają znaczenia.
>musiał się przefarbować na ugrupowanie nie pro-unijne a pro-polskie
Ostatnio nawet Duda, kandydat neoKomuny wygłasza orędzia przy unijnej fladze, a przecież twierdzi, ze to wyimaginowana wspólnota. Ale Komuna od zawsze kieruje się tym, co dobre dla Partii, a nie państwa.
zobacz wątek