Widok
Boisko z budetu obywatelskiego PORAŻKA
Gdybym wiedziałą, że to taki shit to bym w życiu nie zagłosowała, rozmawiałam z innymi mamami uczniów i nauczycielkami i podzielają moje zdanie. I jeszcze szkoda, że papież nie święcił tylko szanowny dErektor zadowolił się lokalną świątobliwością. Zamiast wybudować dla dzieciaków porządne boisko z poliuretanu to jakieś brudzące g.wno wysypali że nawet doprać ubrań po takiej przyjemności nie idzie. Nauczyciele, pedagodzy, którzy najlepiej wiedzą co cieszy dzieciaki i jak można nowocześnie wyposażyć taki duży teren podśmiewują się z jaśnie szanownego dyrektora- za plecami bo gotów się rozpłakać. Wielki teren nijak nie zagospodarowany, bieżni nie ma, trawa a właściwie szalejące chwasty i koniczyna. Orłowo sp11 doczekało się takiego fajnego boiska mimo że mają bardzo małą działkę. A tu wszystko stoi ugorem. Górkę dla dzieci na zimę możnaby usypać, żeby ta jedna przy przedszkolu nie była tak oblegana. Taka wielka dzielnica możliwości też są tylko nie ma komu robić. Rada rodziców, rada dzielnicy i szanowny Pan dyrektor weźcie się do roboty. I tu nie chodzi o pieniądze bo te pieniążki na radę rodziców na badziewne książki na koniec roku niech spożytkują dzieciaki które nie mają co robić ani zimą ani latem.
nie wiem o które boisko chodzi, ale zgadzam się w pełni, że czesto nasze pieniądze są marnotrawione...
pojawia się tylko jedno pytanie: czy PRZED zaczęciem robót, ktoś - niekoniecznie obeznany w temacie boisk - zaniteresował się JAKIE dokładnie boisko chcą wybudować, i zgłosił poprawki?
z doświadczenia wiem, że w wielu 'radach' często siedzą często napuszeni imbecyle, którzy nie mają co robić z forsą - nie mają również wiedzy żeby decydować o rzeczach, które przychodzi im rozważać... nie doszukują się informacji o rzeczach o których decydują, nie przygotowują się merytorycznie do tych 'decyzji' ktore podejmują ;)
z całym szacunkiem, swoje już przeżyłaś - wnoszę po tym że jesteś mamą - więc chyba czas nauczyć się, że jeśli sama czegoś - oczywiście czegoś na czym się znasz - nie przypilnujesz, to będzie to zrobione źle :)
pojawia się tylko jedno pytanie: czy PRZED zaczęciem robót, ktoś - niekoniecznie obeznany w temacie boisk - zaniteresował się JAKIE dokładnie boisko chcą wybudować, i zgłosił poprawki?
z doświadczenia wiem, że w wielu 'radach' często siedzą często napuszeni imbecyle, którzy nie mają co robić z forsą - nie mają również wiedzy żeby decydować o rzeczach, które przychodzi im rozważać... nie doszukują się informacji o rzeczach o których decydują, nie przygotowują się merytorycznie do tych 'decyzji' ktore podejmują ;)
z całym szacunkiem, swoje już przeżyłaś - wnoszę po tym że jesteś mamą - więc chyba czas nauczyć się, że jeśli sama czegoś - oczywiście czegoś na czym się znasz - nie przypilnujesz, to będzie to zrobione źle :)
Niestety jest właśnie tak, jak napisałaś: osoby decydujące ustalają, jakie to ma być boisko bardzo często nie mając o tym zielonego pojęcia. A najgorsze jest to, że jak wykonawcy kontaktują się z takim, żeby podsunąć lepszy a często tańszy projekt to wielka obraza majestatu i "nie bo nie".
Z drugiej strony to ograniczone fundusze. Pod boisko poliuretanowe trzeba zrobić specjalną podbudowę, poliuretan tani nie jest. Zrobili więc pewnie takie, na jakie mieli pieniądze.
Z drugiej strony to ograniczone fundusze. Pod boisko poliuretanowe trzeba zrobić specjalną podbudowę, poliuretan tani nie jest. Zrobili więc pewnie takie, na jakie mieli pieniądze.