Re: Bojano....już niemam sił!
Dokladnie, mnie już wk.wia ciągłe narzekanie na drogi, zawracanie doopy księdzem. Ja mieszkam dwa kilometry od głównej drogi i szczerze dziękuję za np. odśnieżanie zimą. Drogi przejezdne,...
rozwiń
Dokladnie, mnie już wk.wia ciągłe narzekanie na drogi, zawracanie doopy księdzem. Ja mieszkam dwa kilometry od głównej drogi i szczerze dziękuję za np. odśnieżanie zimą. Drogi przejezdne, mieszkałem prawie 50 lat w 3mieście, dalej tam jeżdże do pracy. Moi znajomi bali się odwiedzać mnie zimą, jak zobaczyli, że do samego domu mam dojazd byli pod wrażeniem i tak jest od pięciu lat. Cisza spokój, czasami jakieś dziadostwo quadem zakurzy. Drogi równane po deszczach i zimie. Lasy, zwierzaki, ptaki, to wszystko rekompensuje drobne problemy z dojazdem. Dziury w drogach też mają swoją dobrą stronę wolniej jeżdżą auta, czy zauważyliście że ptaki wracają. Jadąc rano do pracy uchylam szyby i słyszę ptasie trele, bajka
zobacz wątek