Odpowiadasz na:

W stanie wojennym bojkot państwowego medium był znacznym wyrzeczeniem ze strony artysty.
W radiu/telewizorze nie zarobił, imprezy masowe się nie odbywały, zatem artysta odcinał się od źródła... rozwiń

W stanie wojennym bojkot państwowego medium był znacznym wyrzeczeniem ze strony artysty.
W radiu/telewizorze nie zarobił, imprezy masowe się nie odbywały, zatem artysta odcinał się od źródła przychodu.

W czasach obecnych, przy mnogości różnych mediów oraz (przede wszystkim) możliwości odcinania kuponów od dawnej twórczości (prawa autorskie) bojkot bardziej śmieszy niż cokolwiek znaczy. Coś a'la głodówka rotacyjna (z przerwami na posiłki) ;)

Żeby nie było: ja sam bojkotuję zarówno Eurowizję, jak i Opole. A także inne festiwale. Ani nie oglądam, ani na nich nie występuję :]

zobacz wątek
7 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry