Kiedyś w okolicy łąkowej było takie miejsce. Wystarczyło się tam przejść i było duże prawdopodobieństwo "poboksowania", oczywiście za opłatą, najczęściej w formie aneksji telefonu komórkowego +...
rozwiń
Kiedyś w okolicy łąkowej było takie miejsce. Wystarczyło się tam przejść i było duże prawdopodobieństwo "poboksowania", oczywiście za opłatą, najczęściej w formie aneksji telefonu komórkowego + wzięcia w zastaw zawartości portfela. Dzisiaj to chyba w okolicach akademików politechniki i największe prawdopodobieństwo stadion Lechii. To tyle z pamięci, dawno nie mieszkam już w gdańsku, coś się mogło zmienić.
zobacz wątek