Lekarka nie znająca przepisów. Nadęta i opryskliwa kobieta w rejestracji komentująca rzeczy o których nie ma pojęcia. Trudno zachować spokój. Na pewno tego tak nie zostawię. To już kolejny raz , kiedy trzeba wykłócać się o swoje. Wreszcie otrzymałem zaświadczenie. Tylko dlaczego to ja muszę tłumaczyć "fachowcowi" przepisy prawa ? Powinien je znać.