Syn kolezanki
pracowal tam jak kierowva. Zadnych uwag do jego pracy, praktycznie nie bylo go w domu, stale nadgodziny bo brak ludzi,a umowa latami na czas oznaczony. Wyplata taka ze banki nie udzielaly kredytu...
pracowal tam jak kierowva. Zadnych uwag do jego pracy, praktycznie nie bylo go w domu, stale nadgodziny bo brak ludzi,a umowa latami na czas oznaczony. Wyplata taka ze banki nie udzielaly kredytu na chate. maja racje!!!
zobacz wątek