I tak oto władza samorządowa chcąc ukryć swoje wieloletnie zaniedbania jeszcze głębiej dzieli mieszkańców, zrzucając winę na "podlewających ogródki". Ludzie obudźcie się, płacimy za tę wodę -...
rozwiń
I tak oto władza samorządowa chcąc ukryć swoje wieloletnie zaniedbania jeszcze głębiej dzieli mieszkańców, zrzucając winę na "podlewających ogródki". Ludzie obudźcie się, płacimy za tę wodę - niezależnie od celu jej używania. Rozumiem, że w sytuacji kryzysowej trzeba znać priorytety, ale pierwotną przyczyną tego, że w ogóle trzeba te ograniczenia wprowadzać jest niewydolność istniejącej sieci!
zobacz wątek