Na początek dlaczego zdecydowałem się na zakup mieszkania w Polnord? Trochę dlatego, ze to spółka giełdowa, nie krzak, a i inwestcycja odpowiednio droższa co miało w mojej nieświadomości usprawiedliwiać wyzsza jakość. Po 8 miesiącach mogę powiedzieć jedno: mimo ze formalnie wszystko ok, to jednak w rzeczywistosci jest to deweloper krzak, przed którym ostrzegam. Klientem jest się tylko do momentu podpisania umowy. Potem jeszcze odbiór uznanie wad w protokole i cześć. Wspomniane 8 miesięcy czekam na usuniecie uznanych wad, żadnego kontaktu ze strony Polnordu, a w między czasie pojawiaja się kolejne usterki, które również nie usuwane, w tym takie istotne jak awaria uziemnionych od miesiąca wind. Reasumując pod przykrywka solidnego, giełdowego przedsiębiorstwa mamy do czynienia z prawdziwa amatarszczyzna, co wprost przywołuje skojarzenia z deweloperami krzakami, albo Spoldzielnia rodem z Alternatywy 4. Gwarancja podobnie jak obsługa klienta istnieją tylko teoretycznie. Z bólem serca przyznaje się do błędu, obecnie nie skorzystałbym nawet za dopłata. To nie ten poziom....