Jedliśmy w Lubię kilka razy z różnymi odczuciami, nigdy natomiast nie widziałam aby w lokalu był tak przeraźliwy brud jaki zastalismy ostatnio. Kieliszki do wina lepiej nie mówić bo lepily się do rąk, poza tym osad z wody. Okna w lokalu taki syf że jeść się odechciewalo. Na stole który jak zasiedlismy był niby gotowy, także brud i ani jednej serwetki podanej do posiłku. Obsługa obrażona na jakakolwiek uwagę że w lokalu PO PROSTU JEST NIE TAK.