Odpowiadasz na:

Otrzymane ggadulcową drogą

"Jestem albanskim wirusem komputerowym
ale z uwagi na slabe zaawansowanie
informatyczne mego kraju nie moge nic Ci zrobic.
Prosze skasuj sobie jakis plik i przeslij mnie... rozwiń

"Jestem albanskim wirusem komputerowym
ale z uwagi na slabe zaawansowanie
informatyczne mego kraju nie moge nic Ci zrobic.
Prosze skasuj sobie jakis plik i przeslij mnie dalej."


To mi przypomina dawne czasy, kiedy można było strzelać gadającymi strzałami. Masz taką na łuku, a ona do ciebie na ten przykład tak: "Te, kruczowłosa, nie celujesz mną chyba w tego gościa w zbroi płytowej, co?! Nie no, nie żartuj, wiesz co się ze mną stanie jak uderzę z dużą prędkością w taki twardy metal? Nie! Nieee!!! Tyyy bezduuszna istooot..." (brzdęk)
albo: "Wyżej, mierz wyżej i bardziej na lewo, ślepa jesteś czy co? Niby mierzysz w serce, a ja znów będę oglądać kiszki od środka!"
albo: strzała leci w kierunku celu i woła radośnie: "On jest mój i tylko mój!"
albo: dostałeś właśnie w brzuch strzałą, a ona do ciebie jak gdyby nigdy nic: "E... dzień dobry, zastałam Jolkę?"
albo: dostałeś właśnie strzałą, ale tylko w nogę, niegroźnie. Sterczy sobie taka z twojej nogi i mówi: "Dzień dobry panu, zmierzam do miasta Lantor, czy mógłby mnie pan wystrzelić w kierunku zachodnim?"
albo: "No nieee, znowu w drzewo. To już ósme w tym tygodniu..."
Nie wspominając o tych wszystkich codziennych komentarzach, dobiegających z tyłu, z okolic kołczana.

To były piękne czasy... ;)

zobacz wątek
21 lat temu
~Stworek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry