Trafiłeś sadyl w samo sedno, mój tata jest właśnie listonoszem xD
Spróbuj kiedyś zrobić pietruszkę albo właśnie seler confit, utopiony i długo podgrzewany (bo w sumie nie wiem czy można...
rozwiń
Trafiłeś sadyl w samo sedno, mój tata jest właśnie listonoszem xD
Spróbuj kiedyś zrobić pietruszkę albo właśnie seler confit, utopiony i długo podgrzewany (bo w sumie nie wiem czy można nazwać to smażeniem) w sporej ilości masła (swoją drogą to też super sposób na aromatyzowane masło klarowane więc 2 w 1). Wspaniale się takie właśnie warzywa korzenne "konfituje".
Mrożonkę łatwo poznac po rodzaju krojenia- wszystko super równe, maszynowe. Że też od razu się nie zorientowales :p ale to okropne, powinno się robić szybki stir fry, warzywka powinny być mocno skarmelizowane od zewnątrz za to w środku chrupiące.
My mamy w menu fajite, do niej dodaje się miks kolorowych papryk oraz czerwoną cebulę. Ostatnio mamy problem bo nie ma pracowników i ciągniemy z szefem kuchni sami cała restauracje i chcieliśmy sobie ulatwic, zamówiliśmy już pokrojony mix kolorowych papryk (umówmy się, krojenie 10kg papryk chwilę zajmuje) ale...przyszly takie jak ja to mówię skapcaniałe, mokre, żaden stir fry z nich nie wychodził więc niestety musieliśmy wrócić do starej szkoły żmudnego krojenia :p
Zaserwowali ci nieoczyszczona poledwice???? Serio??? O matulu...
Co do sezamu to jestem w stanie zrozumiec, jak jest ruch zazwyczaj i robi się na kilka patelni to jeszcze pierdoły w stylu sezam zwyczajnie zabierają niepotrzebnie czas i miejsce na palnikach więc tu można ich usprawiedliwić ;)
Zdecydowanie chętnie przetestowałam twoje sosy, robisz z miksu różnych papryczek czy każdy sos jest z innego rodzaju?
zobacz wątek
6 lat temu
~Ciachozkremem