Odpowiadasz na:

We dworkach kobiety nie musiały pracować. Wszystko, co istotne jest zawarte w Panu Tadeuszu. U chłopów było ciężko, ale dawali sobie radę. Podatki były kilkukrotnie niższe. Zresztą, jeśli dzieci... rozwiń

We dworkach kobiety nie musiały pracować. Wszystko, co istotne jest zawarte w Panu Tadeuszu. U chłopów było ciężko, ale dawali sobie radę. Podatki były kilkukrotnie niższe. Zresztą, jeśli dzieci było dziesięcioro to kobieta lekko nie miała. Musiałbym przemyśleć sprawę, żeby odpowiedzieć, jakie to miało przełożenie na kuchnię. Weim, że na pewno miało wpływ na sposób widzenia świata. Mężczyzna widzi tunelowo, a kobieta szerokokątnie. Facet musiał zmierzać do celu, jelenia tropić, z pługiem iść przed siebie do upatrzonego punktu itp. A kobieta musiała ogarniać całą gromadę dzieciaków, co razłaziły się na wszystkie strony. Dlatego mężczyźni dużo lepiej prowadzą w nocy. Jadą jak przecinaki, widząc drogę oświetloną przez reflektory i fosforyzujące znaki. A kobieta ma wieczne stres, czy coś z boku nie wybiegnie. Chciałaby widzieć wszystko, a nie może. Jak facet szuka sera w lodówce, to nie ma co mu potem awantury robić, ze nie zapercepował braku mleka albo spleśniałego pomidora. Nie wolno też się na niego wściekać, że odwraca głowę za zgrabną d*pcią. Bo kobieta tak samo zwraca uwagę na mijanych facetów, tylko że widzi całą panoramę, a nie jeden punkt i nie musi nawet głowy obracać. Jak się komuś związki porozpadały przez takie nieporozumienia to trudno. Było się uczyć.
Wieprzowina dobra jest w a-dongu w postaci golonki. Nie przypomina naszej polskiej, bo jest w plasterkach i wymieszana z dodatkami. Jadłem niedawno na ostro i było ok. Zastrzegam, ze nie jestem smakoszem i nie mam dużej bazy porównawczej.

zobacz wątek
6 lat temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry