No. Dość dużo o tym teraz piszę, ale takie fantastyczne zaskoczenia to mi się często nie zdarzają. Wpadła mi w ręce płyta DVD, jako człowiek z lekką prozopagnozją nie zwróciłem nawet uwagi, że na...
rozwiń
No. Dość dużo o tym teraz piszę, ale takie fantastyczne zaskoczenia to mi się często nie zdarzają. Wpadła mi w ręce płyta DVD, jako człowiek z lekką prozopagnozją nie zwróciłem nawet uwagi, że na okładce jest Harrison Ford mimo że każdy wie ;), że najfajniejsi aktorzy ever to są pan Ford i pan Eastwood, a potem to już tylko szczenoopad, wygaszenie świateł i nalanie całej szklanki nalewki żeby nie przerywać oglądania i nie psuć klimatu. Zrobili po prostu całkiem nową jakość, w której jest wszystko: psychodela, muzyka, efekty, ważne pytania i dobrzy aktorzy.
zobacz wątek