Odkryłem kolejny kwiatek.
Rozszczelniony słoik z pomidorówką.
Ale ten nie zdążył dać wrażeń węchowych. Jest jeszcze ok. Suka go wciągnie.
Nie dziwoląg, bo nie pasteryzowany ale...
rozwiń
Odkryłem kolejny kwiatek.
Rozszczelniony słoik z pomidorówką.
Ale ten nie zdążył dać wrażeń węchowych. Jest jeszcze ok. Suka go wciągnie.
Nie dziwoląg, bo nie pasteryzowany ale jedynie zamykany na gorąco. Do szybkiego pożarcia.
Kiedyś liczyłem koszt bigosu, jaki robię. Samych składników o czasie prądzie czy gazie nie mówiąc.
Wyszło mi, że na 3kg bigosu (więcej nie mam w czym zrobić) wchodzi mi wkładu za jakieś 100 zł
Głównie wołowina oczywiście...I to cięzko dostępna, bo ogony.
zobacz wątek