Re: Bunt dwulatka a wizyta policji
Tak, teraz poproszę o pogłaskanie po główce, bo się poużalam... ale dobre rady też mile widziane ;P
Co to znaczy "dać się dziecku wypłakać"? Ile czasu na to trzeba? Ile cierpliwości...
rozwiń
Tak, teraz poproszę o pogłaskanie po główce, bo się poużalam... ale dobre rady też mile widziane ;P
Co to znaczy "dać się dziecku wypłakać"? Ile czasu na to trzeba? Ile cierpliwości - naszej - i co niestety w bloku dość ważne - sąsiadów? Parę dni temu sąsiadka jedna zaczęła przez okno drzeć się (z wyzwiskami) żeby się ktoś w końcu dzieckiem zajął. I to już po 30 minutach. Bo młoda stwierdziła, że nie założy spodni. I nie - dziecko nie dostało nic, żadnej zabawki, nie włączyliśmy TV, itp - nic nie zyskało. Rycząc nigdy nic nie zyskuje.
Córcia nasza drze się nie wtedy, kiedy coś chce, tylko kiedy czegoś nie chce. Kiedy nie chce zmiany pieluchy (ale jak mokra to źle), kiedy nie chce wyjść z łóżeczka (a zostać też źle), kiedy nie chce pić mleka/kaszy (ale jak rzuci butlą o ziemię to drze japę, że nie ma w ręku), kiedy nie chce skarpetek (ale gołe stopy to powód do ryku równie dobry jak wszystko inne), kiedy chce spać (ale położenie jej to ryk jeszcze głośniejszy), kiedy nie chce umyć zębów (a po to zaciągnęła mnie do łazienki), kiedy jogurt jest najgorszym jedzeniem na świecie (a jest to jej ulubione danie, i przed chwilą na pytanie co chce na podwieczorek śmiejąc się darła japę "JODUUUULT!"), itp, itd...
Ostatnio oboje chorujemy - górne drogi oddechowe - jesteśmy niewyspani, zmęczeni. Wieczorem marzymy o położeniu się - dziecko też leci już z nóg, ale nie pójdzie spać - darcie się jest ciekawsze.
Rano muszę młodą chwilę po 8 do żłobka odstawić, bo około 9 wypada być już w pracy. Pobudka o 7, młoda oczywiście odstawia scenę, bo ona chce spać (położona o 21-22 - wcześniej nie da się). Wyjęcie córci z łóżeczka to zadanie bojowe dla jakiegoś wykidajły, a nie dla zmęczonego rodzica. Ubieranie, śniadanie - każdy element porannego rytuału to powód do histerii. A termin goni, nie ma czasu na "wypłakanie się" dziecka.
...i tak mniej-więcej od miesiąca. Coraz mocniej.
Eh, dzięki, czasem trzeba się po prostu wyżalić...
zobacz wątek