Re: Bunt dwulatka a wizyta policji
nikt tu nie mówi o głaskaniu,zawsze łatwo również sobie popisać jakim ktoś jest zlym rodzicem...tez mam w domu diabełka ale my mieszkamy w domu nie w bloku;) podejrzewam,ze gdybysmy w bloku...
rozwiń
nikt tu nie mówi o głaskaniu,zawsze łatwo również sobie popisać jakim ktoś jest zlym rodzicem...tez mam w domu diabełka ale my mieszkamy w domu nie w bloku;) podejrzewam,ze gdybysmy w bloku mieszkali to bym nie robiła takiej tresury żeby zostawiać wrzeszczące dziecko na godzinę-bo to chyba rekord jaki naliczyłam wrzasków;) Niestety dzieci też bywają neurotykami tak jak dorosli tylko dorosli umieją, przynajmniej niektórzy nad sobą zapanować, a trudno sie dziwic dziecku,ze nie radzi sobie z emocjami;)
ja tu tylko widzę,że albo umiejętnie odwrócić uwagę zanim z małej będzie gigant histeria albo zastosować jakiś materac czy cos gdzie dziecko się będzie odprowadzać do wyciszenia i koniec, przy mnie nie krzyczysz, chcesz pokrzyczeć idziesz tam i jak sie uspokoisz pogadamy...
mojemu to ja zwykle mówię,ze licze do 3 jak sie nie uspokoi to idzie do lazienki i pomaga zwykle ale teraz ma już 4 lata, mielismy z nim niezle jazdy;) takie dziecko
nasze drugie to aniol chodzacy przy nim:)
ale najważniejsze,ze to minie a sąsiadkę bym zlała, ja tam nie cierpię z powodu nie utrzymaywania kontaktów z sasiedztwem wolę to, bo nie lubię jak ktos mi z buciorami w zycie włazi.
tak czy siak to będzie przechodzic jak twoje dziecko będzie bardziej w stanie rozmawiać o swoich emocjach i potrzebach a teraz jednak jeszcze nie ma takiego zasobu slów
zobacz wątek