Gdybym ja zarządzał, a nie te patałachy, stłumiłbym teraz Solidarność w miesiąc, jak powstanie listopadowe czy styczniowe. Mieć takie możliwości i pozwalać na coś takiego. Zabrakło kogoś na...
rozwiń
Gdybym ja zarządzał, a nie te patałachy, stłumiłbym teraz Solidarność w miesiąc, jak powstanie listopadowe czy styczniowe. Mieć takie możliwości i pozwalać na coś takiego. Zabrakło kogoś na poziomie. Boją się już chyba wszelkich problemów i zamieszek.
Z mojej perspektywy to Ty taplasz się w bagienku. Pani ambasador, nieradząca sobie we własnym kraju, który pogrąża się w chaosie. Denna jest tam atmosfera. To przyszło z czasem i do nas. Bądź jednak mężczyzną nie tylko w łatwej sytuacji, ale i w trudniejszej. Nie daj zrobić z siebie przestraszonego, zagubionego "polakówa" czy też "Żydka".
Myślę, że płakalibyśmy po zachodnich inwestorach, silnej złotówce, tanich zachodnich supermarketach. Teraz wszystko się kręci.
zobacz wątek