Widok
Miałem okazje jeść burgera klasik
Mięso surowe w środku
Ogórki jak w każdej śmieciowni falowane ze słoika
Dla mnie już nie istnieje ta knajpa
Naprawdę liczyłem na coś fajnego
Grunt ze ekipa za barem w czaderskich humorach , roztańczeni , śpiewający tylko czarna dama mogłaby więcej się uśmiechać bo za dużo wciąga policzki w celu dziubka swojego
Mięso surowe w środku
Ogórki jak w każdej śmieciowni falowane ze słoika
Dla mnie już nie istnieje ta knajpa
Naprawdę liczyłem na coś fajnego
Grunt ze ekipa za barem w czaderskich humorach , roztańczeni , śpiewający tylko czarna dama mogłaby więcej się uśmiechać bo za dużo wciąga policzki w celu dziubka swojego
No i byłem w Leonie sprawdzić twoje zachwalane burgery. Faktycznie są dobre, ale czy biją na głowę z cegielni? No nie powiedziałbym. Zamówiłem dodatkowo frytki z ich dwoma własnej roboty sosami. To była petarda. I obsługa na duży plus. Wracając do burgerów - będąc bliżej cegielni wjadę do cegielni, będąc bliżej leona wjadę do leona.
Jedzenie jak jedzenie, jednym to smakuje a innym nie. Ale wiochą trąca to szpanowanie przez właściciela/pracownika swoim czekoladowym VW w kabriolecie nr. rej. GSL FX70. Ja rozumiem że trzeba się pochwalić że się ma Samochód, że kelnerkom się zaszpanuje a może jakaś dziewucha ze wsi się rzuci na szyję. Ale to chyba nie te czasy? Może jaśnie Pan w rurkach zacznie parkować na parkingu a nie na ulicy?
Spokojnie... nikt tego nie ukradnie, mało jest amatorów samochodów dla homo.
Spokojnie... nikt tego nie ukradnie, mało jest amatorów samochodów dla homo.
Skoro właściciel nie przestrzega zasad i swoim parkowaniem utrudnia dojazd klientów, proponuję olać jego biznes i nie odwiedzać go. Zabraknie pieniążków na czynsz i wypłaty, zniknie problem ze źle zaparkowanym samochodem. Codziennie problem z przejazdem, bo panisko jedno z drugim za daleko ma do parkingu. Informujcie, który nie potrafi się zachować i utrudnia dojazd potencjalnych klientów, nas mieszkańców tej miejscowości ma gdzieś. Niech paniska się nauczą szacunku do swoich klientów.
Jadłem kilka razy. I powiem, że jest dobrze. Jeśli chodzi o buły to zależy jak trafisz z proporcją 8 do 10 raczej na tak. Dwa razy trafiło się przeciągnięte mięso na grillu przez co było lekko suche. Ale to i tak nie zmienia faktu, że kanapki są naprawdę smaczne. Ja tam polecam. W naszej okolicy nie znajdziecie nic lepszego.
Ja uwazam inaczej. Bylismy tam w niedziele wieczorem. Burger, ktory mial byc z rukola bez wczesniejszego poinformowania zostal podany z roszponka(burger ala wloski z mozzarella i pomidorem) No sorry ale dla mnie to roznica! Drugi burger w menu napisany z salata, tez podany z roszponka... Ok, mozna to zaliczyc do salat ale pozostawia wiele do zyczenia. Widac, ze nie mieli nic innego. Niby niedziela wieczor, ok mogla zbraknac ale to sie informuje. Zamawiam to co widze w menu to i tego pczekuje na talerzu. Musztarda z plastikowej butli i korniszony mega slone zabily caly smak w byrgerze gdzie byl podwojny kotlet... i zgodze sie z przedmowca- Mala Cegielnia, naprawde smaczne burgery. Smacznego tez!! Takze mamy w Baninie trzy dobre miejsca z burgerami :) Pani Burger juz nie odwiedze!
My byliśmy 3 razy, jedzenie za każdym razem gorsze. Ostatnim razem beznadziejne. Faktycznie ten Pan, który ciągle pali obok lokalu a potem przygotowuje jedzenie jest tez strasznym gburem. Był strasznie oburzony, kiedy nasze niespełna roczne dziecko zaczęło płakać. Zresztą co się dziwić dziecku, jak na jedzenie czekaliśmy ponad 30min, w lokalu smród, dym, glosna muzyka. Swoje oburzenie pan wyraził głośno dwa razy gdy dziecko płakało, w końcu postanowiliśmy wyjść, ubrać sie na zewnątrz a do tego przybytku juz nigdy nie wrócimy. Jedzenie nie jest smaczne, a drogie. Lepiej pójść gdzieś indziej.
Byłam rok temu i nie wiem w sumie czy coś się zmieniło. Na tamtą chwilę to porażka. Stoliki tak blisko siebie stały, że czułam się jakbym wiedziała przy stole z obcym gostkiem. Cena nieadekwatna do wielkości burger
Smak mięsa na samą myśl o tej wodzie która z niego ciekła unosi mi się w gardle. Super gdyby jeden burgery były podawane na talerzach lub zdecydowanie większych deskach. Bułka się kruszy, deska szerokości "pilota do tv" i syf na stole... Jeśli coś się zmieniło na lepsze to będę wdzięczna za info, może dam jeszcze raz sobie szansę i skorzystam.
Smak mięsa na samą myśl o tej wodzie która z niego ciekła unosi mi się w gardle. Super gdyby jeden burgery były podawane na talerzach lub zdecydowanie większych deskach. Bułka się kruszy, deska szerokości "pilota do tv" i syf na stole... Jeśli coś się zmieniło na lepsze to będę wdzięczna za info, może dam jeszcze raz sobie szansę i skorzystam.
Brawa dla Gminy za postawienie słupków wzdłuż ulicy Klonowej. W końcu skończy się parkowanie Waszych samochodów przed przejściem dla pieszych. Przy okazji naprawcie tłumik w tym Waszym samochodzie.
Swoją drogą jacy ludzie w tej miejscowości zamieszkali. Już zakazy zatrzymywania są nie wystarczające dla "elyty", aby przestrzegali przepisów trzeba postawić las słupków. I to tak gęsto żeby żaden "cfaniak" się nie wcisnął.
Ale już widać w narodzie kreatywność: zostawiają samochód na środku ulicy, włączają światła nietykalności i gotowe.
PAN/PANI sobie poradzili.
Czy przepisy nie określają jak powinna być ubrana obsługa? Bo Państwa kierowca chyba ma astmę że maski nie nosi.
I w drodze z baru i w samochodzie.
Swoją drogą jacy ludzie w tej miejscowości zamieszkali. Już zakazy zatrzymywania są nie wystarczające dla "elyty", aby przestrzegali przepisów trzeba postawić las słupków. I to tak gęsto żeby żaden "cfaniak" się nie wcisnął.
Ale już widać w narodzie kreatywność: zostawiają samochód na środku ulicy, włączają światła nietykalności i gotowe.
PAN/PANI sobie poradzili.
Czy przepisy nie określają jak powinna być ubrana obsługa? Bo Państwa kierowca chyba ma astmę że maski nie nosi.
I w drodze z baru i w samochodzie.
Co to znaczy "jest zarąbisty"? Czyli jaki? Duży i smaczny, chrupiący i soczysty, pełen dodatków, sycący i zdrowy, niezdrowy i niepowtarzalny, pachnący przyprawami, ostry, mdły ale smaczny bo nie lubię ostrych, itd... Poza tym pracownicy cały czas po chamsku stawali na trawie jakby było im daleko do parkingu. Wreszcie postawili prostakom słupki i jest szansa że się oduczą. Dla mnie jak ktoś nie szanuje swojego otoczenia to i nie szanuje klientów, bo takie zachowanie ma się we krwi. Przez to buractwo z parkowaniem nie byłem tam więcej jak trzy razy. Bez urazy ale w żadnej dużej sieciówce z burgerami czy pizzą nie widziałem żeby stawiać auta przed wejściem na trawie, wręcz przeciwnie chodzą i grabią, podlewają i sprzątają.