Niestety niesprawny tabor jest faktem, widać to jak się jeździ codziennie i uważnie obserwuje.
Pytanie tylko jak bardzo niesprawny? Bo usterki w rodzaju czasem nie zamykających się drzwi, które kierowca czy motorniczy jest jeszcze w stanie jakoś wyregulować i sprawi by się zamykały to...
rozwiń
Pytanie tylko jak bardzo niesprawny? Bo usterki w rodzaju czasem nie zamykających się drzwi, które kierowca czy motorniczy jest jeszcze w stanie jakoś wyregulować i sprawi by się zamykały to codzienność i nie przeszkadza to tak bardzo, ani nie stwarza zagrożenia.
Bardziej uciążliwa jest, szczególnie w dni takie jak dziś niedziałająca klimatyzacja.
A do usterek potencjalnie niebezpiecznych możemy zaliczyć niedziałające światła (zdarza się, że autobus jedzie bez żadnych świateł po zmroku, widziałem kilka takich przypadków) rozwalone hamulce w 105 i dortmundach (używanie hamulców szynowych, które powinny być używane tylko w sytuacji nagłego hamowania zamiast podstawowych hamulców elektromagnetycznych jest dosyć częste, też widziałem i odczułem nie raz ), jazdę autobusem z palącą się kontrolką awarii hamulców też widziałem - raz.
zobacz wątek