Niestety
Niestety nie jest to porywający spektakl. Scenariusz, który napisała jedna z aktorek pozostawia wiele do życzenia. Nie zrozumiałem obecności w spektaklu pana Mateusza Deskiewicza ( ani to fan...
rozwiń
Niestety nie jest to porywający spektakl. Scenariusz, który napisała jedna z aktorek pozostawia wiele do życzenia. Nie zrozumiałem obecności w spektaklu pana Mateusza Deskiewicza ( ani to fan ani tym bardziej narrator - i rażące ręce w kieszeni przez cały spektakl). Jedyny brylant w tym spektaklu to pani Magdalena Smuk (ona ma to coś w sobie). Wie o czym śpiewa i dla kogo. Pozostałe panie wypadają przy niej dość blado. Jeżeli chodzi o oprawę muzyczną to pan Piotr Mania ma duży talent, ale te aranże to raczej jam session niż muzyka do spektaklu. Warto zobaczyć spektakl tylko dla pani Smuk.
zobacz wątek