Tato, tak czytam twoje wypowiedzi, podpadasz pod tak zwanego "współuzależnionego" w dłuższym horyzoncie czasowym tkwienie w takim patologicznym układzie nic z dobrem dziecka nie będzie miało...
rozwiń
Tato, tak czytam twoje wypowiedzi, podpadasz pod tak zwanego "współuzależnionego" w dłuższym horyzoncie czasowym tkwienie w takim patologicznym układzie nic z dobrem dziecka nie będzie miało wspólnego... poszukaj terapii DLA SIEBIE która pomoże ci zrozumieć na czym polega dramat TWOJEJ sytuacji, stwarzasz babce tak zwany komfort picia i ta cała patologia będzie się tylko pogłębiała zżerając ciebie od wewnątrz, jedyne co możesz zorbic to SAM zadbać o dobro SWOJE i DZIECKA matkę pozostawiając samą z konsekwencjami uzależnienia, wtedy może wszystko się poukłada, a może nie - ale ty i synek będziecie szczęśliwi...
zobacz wątek