Do "Bogny" chodziłam od 2 lat, byłam zadowolona. Od jakiegoś czasu za każdą wizytę płaciłam więcej (zawsze robiłam to samo strzyżenie i farbowanie). Ostatni wizyta to tragedia, okropny blond kolor z ciemniejszą farba u nasady żeby nie było widać odrostów -teraz wygląda że mam odrosty do połowy głowy, zostałam krzywo ostrzyżona a Pani fryzjerka pytała się jak mi obciąć włosy czy cieniować czy skrócić - nie wiem nie ja jestem fryzjerem- przed wizytą wyglądałam lepiej i ponownie zapłaciłam wyższą cenę niż zazwyczaj - 320 zł za strzyżenie farbowanie i maskę (za pierwsza taka usługę zapłaciłam 240).