bardzo ładna,podobało mi się min.to,że są 2 sale,dla palących i niepalących.Gdy wszedłem ze znajomymi przywitała nas pani barmanka,proponując nam jedną salę.Udaliśmy się do sali dla palących,po czym taka wysoka kelnerka przyniosła nam karty menu.Na początku wydawała się sympatyczne,ale potem zmieniliśmy zdanie,bo na złożenie zamówienia musieliśmy czekać sporo czasu.Było też słychać smiechy ów kelnerki z dolnej sali.Zaznaczę,że nie było dużo ludzi w restauracji.Gdy już przyjęła zamówienie,obsługiwała nas jak w jakimś podrzędnym barze!Jednym słowem,pełne lekceważenie gości.Gdzie ta pani uczyła się zawodu!