miejsce godne polecenia. kameralna atmosfera. w tle przyjemna muzyka: frank sinatra. wystrój przytulny. można poczuć się jak w domu. sernik i czekoladowa poezja rozpływają się w ustach. kolejna wizyta będzie próbą dla pierogów i jestem przekonana że i w tym przypadku czeka mnie prawdziwa uczta kulinarna. co ważne w lokalu nie wolno palić. mam nadzieję, że cafe stella takie pozostanie: przytulne, kameralne, trochę na uboczu i nie zatraci swojego charakteru jakby z innej epoki.