Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2
Hej dziewczyny.
Zdecydowalismy ( w sumie juz wczoraj, bo szybko się pogodziliśmy:), że zostaje u tej ginki i juz nic nie kombinuję. Ufam jej, wiec musi byc dobrze :)
Ana, własnie za...
rozwiń
Hej dziewczyny.
Zdecydowalismy ( w sumie juz wczoraj, bo szybko się pogodziliśmy:), że zostaje u tej ginki i juz nic nie kombinuję. Ufam jej, wiec musi byc dobrze :)
Ana, własnie za Twoją radą przesledziłam ulotkę Pregna Plus i faktycznie żelazo juz tam jest i wit B12,ale magnezu juz nie. W takim razie zapytam lekarkę co i jak brac, bo ona nie zna na pamięc (to juz wiem) skladu tego leku, wiec pewnie tak poprostu zalecila dodatkowo magnez z B12 i te zelazo (które swoja droga powoduje zaparcia, a ja i tak mam z tym problemy:/ )
Aha, a propo własnie zelaza-dzis spawdziłam wyniki morfologii i mam dolną granicę normy hematokrytu i eozynofili :/ To pierwsze podobno swiadczy o anemii, ale to drugie nie bardzo sie doczytałam... Także muszę czekac do wizyty.
Aha, Koraliczku i przede wszystkim dziewczyny w ciązy-masowanie brzucha jest niebezpieczne, lepiej tego nie robic nawet do 36tc. -położna, z którą pracuje moja gin ZAWSZ surowo o tym przestrzega. Takie głaskanie moze spowodowac skurcze macicy i poronienie lub przedwczesny poród :(
Na początku wydawało mi sie to naciągane, ale rozmawiałam z nia nawet ostatnio o tym i babka wie o co mówi-zdażają sie takie przypadki, wiec lepiej sie powstrzymywac :)
pozdrawiam i dobrej nocki
zobacz wątek