Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Koraliczku wiem, ze to przykre jak wokół pełno ciezarówek...
Ale Kochana Tobie sie tez niedługo uda! wiem, ze masz juz dosc tego gadania, ale... tak bedzie! :) A juz na pewno z tym paskiem... rozwiń

Koraliczku wiem, ze to przykre jak wokół pełno ciezarówek...
Ale Kochana Tobie sie tez niedługo uda! wiem, ze masz juz dosc tego gadania, ale... tak bedzie! :) A juz na pewno z tym paskiem sw. Dominika-ja jakos w to wierze:)
Ja z tym piciem to mam róznie... a co do soczków marchewkowych to do szpitala szwagier mi od tesciowej przyniósł taki własnej roboty z młodej marchewki i koniecznie kazał pic no wiec troche sie zmusiłam -tak jak do wszystkiego wtedy- no i nie minęlo pół godziny zjadłam jeszcze pare łyzek zupy na obiad i... zwrot:/ także praca teciowej poszła na marne ehh. i soki tak srednio mi teraz idą, kompocik juz lepiej.
Dzis tez 2 razy juz musiałam rozmawiac z tygryskiem, ale... to znaczy, ze wszystko z maluchem ok:)

zobacz wątek
14 lat temu
Lena85

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry