Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2
Koraliczku, mysle, ze masz rację-babcia tak moja sytuację przezywała. Dzwoniła do mnie co jakis czas i pytalam jak sie mamy.
Ale teraz jest juz ok:)
Dzis byłam u swojej gin. lekarka...
rozwiń
Koraliczku, mysle, ze masz rację-babcia tak moja sytuację przezywała. Dzwoniła do mnie co jakis czas i pytalam jak sie mamy.
Ale teraz jest juz ok:)
Dzis byłam u swojej gin. lekarka bardzo dokładnie mnie zbadała i na razie nie ma nic niepokojącego :) Teraz dokuczaja mi za to bolesne wzdecia i hemoroidy, ale zobaczymy może pomoże to co zaleciła lekarka... Wydałam troche kasy, bo na wizyte, leki i jeszcze posiewy.
Maluszek daje o sobie porządnie znac, byłam w szoku, bo pod koniec 18t poczułam pierwsze ruchy, a za chwilę to były juz wyrazne kopniaczki i tak jak Ana pisze- nie trzeba przykładac reki, wystaczy popatrzec na brzuch i... poczuc :) Baaardzo fajne uczucie.
kolejna wizyta juz 28go.-jestem pacjentką szczególnej troski...
Ja tez juz myslę o czytaniu jakichs bajek do brzuszka :)
zobacz wątek