Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2
hej dziewczyny :)
Koraliczku śle fluidki ...... :Pby
u mnie ok, już mam lepsze nastawienie, pogadalam z meżem z mama z siostrą i mówią ze musi być dobrze !!! i ja też...
rozwiń
hej dziewczyny :)
Koraliczku śle fluidki ...... :Pby
u mnie ok, już mam lepsze nastawienie, pogadalam z meżem z mama z siostrą i mówią ze musi być dobrze !!! i ja też tak myśle...ale mimo wszystko jutro jade do bardzo dobrego specjalisty prof. dr nauk medyczych w dziedzinie ginekologii i polożnictwa aby usłyszec opinie innego ginekologa. Zobacze co on sądzi o tej błonie.
Poza tym dzis mam urlop bo bylam w labolatorium, robilam morfologie, mocz, glukoze 75 g, i toxo (powtórka) bo ostatnio wyszlo ze nigdy nie przechodzilam wiec powtarzam dla pewności.
Wysiedzialam sie w tym labolatorium ze masakra , najpierw pobreali mi krew, pożniej wypilam tą słodycz :) i 2 godz musialam siedziec (mała szalała po takiej dawce glukozy że szok )i potem znowu pobieranie krwi..,ale juz jestem w domku i gotuje pomidorówke :P
pozdrawiam buziaki :**
Kkasia ... napisz czy pytalas twojego gina o ta moja nieszczęsną błone w macicy ??
zobacz wątek