Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 3
a jeśli nie ma ciąży to myśle że warto zasięgnąć konsultacji u innego gina... ja też z tą błonką jeździłam na konsultacje do profesora, bardzo dobrego specjalisty. 70 km od mojego miasta, ale...
rozwiń
a jeśli nie ma ciąży to myśle że warto zasięgnąć konsultacji u innego gina... ja też z tą błonką jeździłam na konsultacje do profesora, bardzo dobrego specjalisty. 70 km od mojego miasta, ale warto było bo mnie uspokoił !!! A tak wogóle to ja jak zaczełam swoją " przygode" z clo... to chodzilam do takiej jednej ginki, niby ok, ale coś mi podpowiadąło że nie moge tkwić w miejscu... w pewnym momencie wydawało mi się że ona już sama nie wiem co czynić... i zmieniłam lekarza (po 5 podejsciu z clo)... na ginekologa, który miał dużo więcej wizji jak działać gdy po samym clo nie będzie rezultatów. Dołączył mi do clo metforminę i pregnyl i wtedy w 7 cyklu się udało.
Tak że lekarze nie są wszechwiedzący dlatego nie warto ufać tylko jednemu!!!
ale ja czuję ze Koralik zaciążył... :)))
zobacz wątek