Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Lusia ja miałam epizod z testami... i ich nie pelece, ale moze komus pomogły...
u mnie testy wychodziły pozytywne a owulacji nie było.. był skok LH a pecherzyki nie pękały.. no i ginka mi... rozwiń

Lusia ja miałam epizod z testami... i ich nie pelece, ale moze komus pomogły...
u mnie testy wychodziły pozytywne a owulacji nie było.. był skok LH a pecherzyki nie pękały.. no i ginka mi potem powiedziała, że testy u kobitek z "problelami" raczej nie mają racji bytu, i ze lepiej isc na monitoring a testy kosztuja 25 zł.. wolalam dac za monitoring kase i miec pewnosc...

zobacz wątek
13 lat temu
Koraliczek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry