Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.
Lenko witaj!!! oj kolki wspolczuje maluszkowi i mamie ktora sie martwi.. niestety tak to juz czasem jest :((( ja tez mialam kolki i nic mi nie pomagalo :(( a mlody pewno rosnie jak szalony :) wrzuc...
rozwiń
Lenko witaj!!! oj kolki wspolczuje maluszkowi i mamie ktora sie martwi.. niestety tak to juz czasem jest :((( ja tez mialam kolki i nic mi nie pomagalo :(( a mlody pewno rosnie jak szalony :) wrzuc jakies zdjecie na poczte :)
a ja sie pochwale ze mam pierwsze oznaki zaawansowanej ciazy hahahaha... rwa kuloszowa mnie dorwala.. czasem przechodzi ale ogolnie jest ciezko!! mam takie bole ze nie moge nic zrobic, do tego wszystko mi puchnie i lapie non stop zadyszki!! czuje sie troche ociezala... mam duzy brzuch ;O ale to przez lozysko wysokie i duzo wod... przytylam poki co 4 i pol kg wiec nie tak duzo az chyba... ale czuje sie jak slon :)
w ogole to dzis zla jestem... mówiłam Wam , że mi gaz odcieli w domu? bo spoznilam sie z wplata za rachunek o tydzien............... no ale zaplacilam... juz kilka miesiecy temu... potem nie bylo nas w domu, pomieszkujemy chwilowo u tesciowej bo mielismy problemy z kasą przez leczenie mojej nieplodnosci... i duze rachunki za ogrzewanie ale juz wszystko sie uregulowalo... no i ten gaz byl sobie odciety... o czym dowiedzielismy sie troche po fakcie ale rachunki nie przychodzily wiec po co go podlaczac jak nas tam nie ma... no i dzis pojechalam do gazowni zeby go podlaczyli bo chcemy do domu wrocic... a oni mowia ze tam nam zdjeli liczniki!!! ze trzeba zaplacic kolo 150 zl za zalozenie i abonament za poprzednie 3 miesiace.. ja sie pytam jak skoro nie bylo licznikow... a on ze licznikow nie bylo ale umowy z nami nie zerwali bo nas lubią... no i pytam ile.. a on 120 zl... czyli razem musze wybulic 270 zl zeby mi podlaczyli gaz spowrotem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ja sie pytam czy nie mogli zerwac umowy, placila bym tylk oza podlaczenie licznika z nowa umowa 150 zl... a on na to ze nie interesowalismy sie tym.. a ja ze nie dostalam pism zadnych od nich i pytam czyja wina.. on zdziwiony czemu pisma nie dostalam.. dzwoni do jakiegos biura obok i mowi faktycznie nasz blad.. ale musi pani i tak zaplacic... aaaaaaaaaaaaaa nie wiem czy nie sadzic sie z nimi o to ;/ wychodzi nam kolo 300 zl za nic .. za ich blad... a zeby bylo smieszniej odcieli gaz bez porozumienia i nawet pisma z ponagleniem....
zobacz wątek